alimenty od ojca pracującego na czarno

Praca na czarno, w razie jej wykrycia, niesie ze sobą o wiele większe konsekwencje dla pracodawcy niż dla pracownika. Największe konsekwencje taki pracodawca ponosi z tytułu naruszenia ciążącego na nim obowiązku opłacania składek na ubezpieczenie społeczne pracownika. Zaniechanie obowiązków związanych z obliczaniem, pobieraniem i Długi alimentacyjne są ogromne, wielu rodziców, na których ciąży obowiązek alimentacyjny, uchyla się od niego i nie wspiera finansowo drugiej osoby w wychowywaniu wspólnego potomka. Istnieją jednak sposoby na to, by odzyskać zaległe alimenty – na pełnoletnie dziecko, jak i na małoletniego. Przedstawiamy 3 najważniejsze powody, dlaczego w sprawie o alimenty potrzebny jest adwokat. Nieznajomość prawa szkodzi. Pewnie każdy z Państwa usłyszał kiedyś te mądre słowa wtedy gdy mleko się już rozlało. Warto być mądrym przed szkodą i powierzyć swoją sprawę prawnikowi od alimentów. 3 powody dlaczego warto brać adwokata Alimenty od ojca dziecka pracującego na czarno i zarabiającego pod stołem Obowiązek alimentacyjny rodziców wobec dzieci wynika z art. 133 § 1 KRO, w myśl którego rodzice są obowiązani do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka Dlatego w przypadku śmierci ojca, który po rozwodzie był zobowiązany do płacenia alimentów, można liczyć na alimenty od dziadków. Należy jednak pamiętać, że dziadkowie nie muszą płacić tak wysokich alimentów, jakie były płacone przez zmarłego ojca. Kwota alimentów zależeć będzie od możliwości finansowych dziadków. Polnische Frauen Suchen Deutschen Mann Zum Heiraten. Co z tego, że zgodnie z prawem na obydwojgu rodzicach ciąży obowiązek utrzymywania dziecka. W praktyce często jest tak, że „kochany tatuś” nie płaci, bo – jak twierdzi – jest na minusie, a ty łapiesz dodatkowe chałtury i zlecenia, aby jakoś zapełnić dziury w budżecie i zapewnić dziecku konieczne minimum. Zamiast urabiać się po łokcie, idź do sądu i domagaj się od ojca dziecka tego, co się maluchowi należy – alimentów! Pamiętaj, że masz prawo ich żądać niezależnie od tego, czy jesteś panną, mężatką czy rozwódką. Zacznij od napisania pozwu Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś napisała go sama (wzór zamieszczamy na 45 stronie w 25 numerze Przyjaciółki). Pozew nie powinien być dłuższy niż dwie strony. Pamiętaj, by swoje żądanie uzasadnić – opisz swoje warunki (gdzie pracujesz, ile zarabiasz, jak dużo wydajesz na życie) oraz sytuację materialną ojca dziecka (np. czy ma samochód, wyjeżdża na zagraniczne wakacje). W swoim piśmie zaznacz, że prosisz o rozpatrzenie sprawy pod twoją nieobecność. Jeżeli w wyznaczonym dniu nie będziesz z jakichś względów mogła być na rozprawie, sąd nie odroczy jej, tylko rozpatrzy twoją prośbę. Pamiętaj, by własnoręcznie podpisać pozwu powinnaś dołączyć: odpis skrócony aktu urodzenia dziecka, odpis wyroku rozwodowego (lub separacji) lub odpis skrócony aktu ślubu (jeżeli nadal jesteś mężatką), oświadczenie o uznaniu dziecka lub odpis wyroku ustalającego ojcostwo (gdy dziecko jest z wolnego związku), zaświadczenie o zarobkach z twojej firmy (ewentualnie z urzędu pracy, jeśli jesteś bezrobotna i dostajesz zasiłek), wyliczenie kosztów utrzymania dziecka (gromadź dowody opłat np. za leczenie, zakup przyborów szkolnych itp.). Jeżeli nie znasz miejsca pobytu ojca twojej pociechy, złóż wniosek o ustanowienie dla niego WIEDZIEĆ! Dobrze jest również dołączyć do pozwu wniosek o tak zwane zabezpieczenie powództwa. Na tej podstawie sąd może nakazać ojcu dziecka, by płacił alimenty jeszcze w trakcie trwania procesu. Gdzie powinnaś złożyć pismo? W sądzie rejonowym (wydział rodzinny i nieletnich). Możesz wybrać ten, w którego okręgu mieszkasz, lub, jeśli to dla ciebie wygodniejsze, sąd właściwy dla miejsca zamieszkania ojca dziecka. Pozew (zawsze w dwóch egzemplarzach) możesz złożyć osobiście (w biurze podawczym) lub wysłać pocztą. Jeśli zanosisz go sama, zrób trzecią kopię i poproś o pokwitowanie po złożeniu WIEDZIEĆ! W sprawach o alimenty nie ponosisz żadnych sądowych dostaniesz pieniędzy? A właściwie, ile ich dostanie twoje dziecko? To zależy od jego uzasadnionych potrzeb oraz zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego, czyli ojca dziecka. Oceniając je, sąd weźmie pod uwagę nie tylko rzeczywiste zarobki, ale też jego predyspozycje i możliwości (często bowiem pozwany specjalnie podejmuje gorzej płatną pracę, by mieć argument, że źle zarabia i nie może płacić). Gdyby wyrok cię nie satysfakcjonował, możesz się od niego odwołać do sądu okręgowego w terminie 14 dni od otrzymania orzeczenia z WIEDZIEĆ! Pamiętaj, by poprosić sąd o nadanie wyrokowi klauzuli wykonalności. Gdzie baba nie może, komornik pomoże Sąd przyznał alimenty, ale jak dotąd są to tylko wirtualne pieniądze, bo ojciec dziecka ich nie płaci? Nie masz wyjścia – idź do komornika. Najlepiej do tego, który jest najbliżej twojego miejsca zamieszkania (jego adres dostaniesz w sądzie, Izbie Komorniczej lub znajdziesz w internecie na Weź ze sobą wyrok alimentacyjny. Potrzebny ci będzie także wniosek o wszczęcie egzekucji alimentów (dostaniesz go w kancelarii komorniczej lub znajdziesz w internecie, na Nie musisz mówić komornikowi, z czego ma prowadzić egzekucję. Ustalenie majątku dłużnika należy do jego obowiązków. Gdyby miał z tym problemy, może poprosić o pomoc policję. Oczywiście najłatwiej egzekwować alimenty, gdy ojciec dziecka ma stałą pracę lub pobiera emeryturę. W takim wypadku komornik składa twój wyrok u pracodawcy lub w ZUSie. Jeśli zobowiązany nie pracuje (lub robi to na czarno), ale ma majątek (samochód, działkę), komornik może go zająć, sprzedać i oddać ci dług. Co jednak, gdy dłużnik miga się od roboty, a majątku nie posiada?Alimenty z gminnej kasy Jeżeli przez trzy miesiące komornik nie jest w stanie nic wyegzekwować, możesz starać się o zaliczkę alimentacyjną. Gdzie? – w gminie. Nie ma przy tym znaczenia, czy alimenty masz zasądzone wyrokiem czy ustalone w ramach ugody. Istotne jest, abyś samotnie wychowywała dziecko, na które masz przyznane alimenty (jeśli żyjesz w konkubinacie, z pieniędzy nici). To, czy dostaniesz zaliczkę, zależy od sytuacji finansowej twojej rodziny. Dochód na osobę nie może przekraczać 583 zł. Ile pieniędzy dostaniesz? Tyle, na ile opiewa wyrok, jednak nie więcej niż: 170 zł na pierwsze i drugie dziecko (250 zł, gdy jest niepełnosprawne), 120 zł na drugie i kolejne dziecko (170 zł przy orzeczonej niepełnosprawności). Gdy żyjesz w biedzie i masz nie więcej niż 291,50 zł na osobę, zaliczka będzie wyższa: 300 zł na pierwsze i drugie dziecko (250 zł gdy jest niepełnosprawne), 250 zł, na trzecie i kolejne (300 zł przy orzeczonej niepełnosprawności). WARTO WIEDZIEĆ! W wyjątkowych sytuacjach zaliczka może być przyznana osobie, która jest w trakcie rozwodu. Ma ona rok na uregulowanie swojej sytuacji rodzinnej, inaczej straci nie płaci – do roboty! Zaliczka to nie alimenty. Dlatego cały czas powinnaś przypominać komornikowi o swojej sprawie. Ma on bowiem spore możliwości, by przymusić krnąbrnego dłużnika do pracy, która umożliwi egzekucję świadczenia. Gdy ojciec dziecka uchyla się od zarobkowania, komornik powinien powiadomić o tym gminę, na terenie której mieszka oporny tatuś. Ta może skierować dłużnika do prac interwencyjnych (np. do sprzątania terenu). Za odmowę grozi mu prokurator (i 2 lata więzienia za uchylanie się od płacenia alimentów). Gmina może też wystąpić do starosty o pozbawienie dłużnika prawa jazdy. Jakby tego było mało, gdy dłużnik zalega z alimentami ponad rok, komornik ma prawo zgłosić go do rejestru dłużników niewypłacalnych. A wtedy niesolidny rodzic może pożegnać się z myślą o kredycie mieszkaniowym czy zakupach na raty . Alicja Hass teraz nic nie bedzie,to co ona panu mowi to sa pobozne zyczenia jak pisalem chciec moze nawet 100% pana zarobkow a ze nie byla pana zona to tym bardziej plus dla pana:)prosze zaprzestac splacac jej dlugi ,niech nie daje sie pan robic w konia.!!!Prosze zalatwic sobie zaswiadczenie o zarobkach i dobrze aby bylo na mniejsza kwote niz pan dostaje;)nie jest pana zona wiec sprawa prosta ,alimenty tylko na dziecko nic wiecej... a ze placil pan od urodzenia to plus dla pana:)hmm nie moze pan zadac zeby panu dala dziecko bo jest za male na takie wyprawy,tu sugerowal bym aby znalazl pan czas i pojechal do polski odwiedzic ja [KONIECZNIE] na sprawie zle bedzie wygladalo ze pan ja 1 raz niech sie pan nie stresuje i nie slucha glupot ktore gada matka dziecka..niech pan placi tyle ile dotychczas i koniec ...jak przyjdzie wezwanie na sprawe o alimenty,wtedy mosi pan koniecznie sie stawic zeby nie placic kosmicznych to ze ona nie pracuje to jej problem.............mogl by pan jej zaproponowac wieksze alimety zeby mogla oplacic zlobek i miec na pismie ze odmowi,przyda sie to w sadzie,aby wykazac ze to jej wola ze nie chce isc do pracy .Tysiace dzieci chodza do zlobka wiec to fanaberia lub liczy ze ja pan bedzie utrzymywal.....zycze powodzenia i spokoju bo nie ma sie o co martwic:)ps: a co do widzen z dzieckiem o ile pan chce to soory ale mosi pan dziecko odwiedzic w kraju... Przepisy dotyczące pracy na czarno i nielegalnego zatrudnienia rozsiane są w wielu niemieckich ustawach prawa cywilnego, karnego i publicznego. Centralną pozycję w tym systemie zajmuje ustawa z 2004 roku o zwalczaniu pracy na czarno i nielegalnego zatrudnienia (Schwarzarbeitsbekämpfungsgesetz). Ten akt prawny traktuje jako pracę na czarno zatrudnianie pracowników naruszające przepisy podatkowe i/oraz ubezpieczenia socjalnego, 2. podjęcie pracy przez osobę otrzymującą świadczenia socjalne bez powiadomienia o tym organu wypłacającego świadczenie, 3. wykonywania działalności gospodarczej albo rzemieślniczej przez osoby, które nie zgłosiły podjęcia działalności lub nie dokonały wpisu na listę rzemieślników (Handwerksrolle), 4. wykonywania zlecenia, umowy o dzieło bez wystawienia rachunek 5. prowadzenie pozornej własnej działalności gospodarczej (Scheinselbständigkeit), gdy faktycznie występuje umowa o do 50 tys. i 5 tys. EuroPraca na czarno wiąże się z całym szeregiem konsekwencji zarówno odnośnie prawa cywilnego jak i karnego (grzywny, pozbawienie wolności). Niezgodne z prawem wykonywanie działalności rzemieślniczej w istotnym rozmiarze może być ukarane karą pieniężną do wysokości Euro. Karze o tej samej wysokości podlega zlecenia pracy na przypadku pobierania zasiłków i pracy na czarno możliwa jest kara więzienia do pięciu lat. Wydalenie obywatela UE pracującego na czarno z Niemiec jest co do zasady prawie niemożliwe, gdyż chronią go swobody celu zapewnienia realizacji celów ustawy, prawo nakłada w niektórych branżach np. budowlana, gastronomiczna i hotelowa, przetwórstwa mięsa, sprzątania budynków na pracodawcę obowiązek natychmiastowego zgłoszenia pracownika do ubezpieczenia socjalnego. ,,Natychmiast" oznacza obowiązek zgłoszenia w dniu podjęcia tych, powyżej wymienionych branżach pracownicy i wykonawcy muszą mieć przy sobie dokumenty tożsamości, które ułatwiają kontrolę. W przypadku braku tych dokumentów na pracownika może być nałożona grzywna, do wysokości Euro. Pracodawca ma jednak obowiązek pisemnego pouczenia o tym obowiązku i posiadania w aktach tego pouczenia przez okres wykonywania w rolnictwieRolnictwo niestety nie należy w Niemczech do tych branż gdzie pracodawca ma obowiązek natychmiast zgłosić zatrudnionego do ubezpieczenia. Niemiecki rolnik zatrudniający na czarno narażą się na karę m. in. za naruszenie przepisów o ubezpieczeniu społecznym, za niepłacenie podatków, za nieopłacenie składek na ubezpieczenie zdrowotne. Bauerowi grożą też kary za zlecanie pracy na czarno. W większości są to kary finansowe, a tylko w ekstremalnych przypadkach mogą być orzeczone kary więzienia. Trzeba jednak być świadomym, że odpowiedzialność ponosi często także druga strona, zatrudniony, bo i na nim spoczywa obowiązek zapłaty składek na ubezpieczenie zdrowotne i socjalne oraz podatków. Kluczowa jest tu kwestia świadomości czy pracuje się na czarno. Jeśli zostaliśmy wprowadzeni w błąd przez pracodawcę, to mamy duże szanse na zwolnienie z odpowiedzialności oraz na dochodzenie swoich prawa wyrokówCześć konsekwencji prawnych wynika z orzeczeń sądowych, które szczególnie na obszarze prawa cywilnego i pracy są czasami bardzo pouczające. Oto niektóre z najnowszych orzeczeń:o Praca na czarno a wynagrodzenie i rękojmia za dziełoZgodnie z przyjętym orzecznictwem w przypadku, gdy zlecający nie wie, że wykonujący pracę pracuje na czarno, gdyż nie ma zarejestrowanej działalności gospodarczej i/lub wpisu, to umowa jest ważna i musi on zapłacić wynagrodzenie i przysługują mu prawa wynikające z rękojmi. W przypadku gdy jednak strony umówią się, że praca będzie na czarno bez rachunku, to umowa jest nieważna. Oznacza to, że wykonujący dzieło nie może żądać wynagrodzenia na podstawie umowy, zaś zamawiający nie może go bez zapłaty zatrzymać. Zamawiający musi jednak zapłacić wartość usługi na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, czyli maksymalnie tyle na ile się umówili. Sądy dokonują jednak zazwyczaj obniżenia wynagrodzenia od 10 do 15 proc. Z drugie strony niemiecki Sąd Najwyższy uznał, iż mimo nieważności umowy, ze względu na zasady uczciwości rzemieślnik nie może powoływać się na nieważność umowy i odmówić realizacji praw z rękojmi/gwarancji (BGH, wyrok z sygn. VII ZR 42/07).Sąd Apelacyjny w Schleswigu w wyroku z sygn. 1 U 105/11 odszedł od tego stanowiska i stwierdził, że zamawiającemu, gdy umowa jest nieważna, nie przysługują żadne prawa wynikające z rękojmi. Sąd wskazał, iż poprzez niepłacenie podatków, strony naruszyły w takim stopniu prawo, że państwo nie może dać im do dyspozycji roszczeń wynikających z umowy, które byłyby realizowane przed sądem. Orzeczenie to czyni pracę na czarno mniej atrakcyjną dla zamawiającego, który nie będzie mógł realizować praw wynikających z Niemożliwość dochodzenia odszkodowania umownego wskutek nieważności umowy W podobnym kierunku odnośnie braku roszczeń wynikających z umowy wypowiedział się sąd we Frankfurcie nad Menem. Narzeczeni pochodzenia tureckiego zamówili u osoby organizującej wesele salę z cateringiem na 620 osób. Zapłata za usługę była w połowie dokonana pod stołem. Kiedy okazało się, że sala nie może być wynajęta, narzeczeni wynajęli u innej osoby salę na 400 osób. Następnie chcieli uzyskać od pierwszego organizatora odszkodowanie w wysokości Euro, argumentując, iż tyle otrzymaliby jako prezenty od osób, których nie mogli ze względu na wielkość drugiej sali zaprosić. Sąd uznał, iż umowa była nieważna, gdyż strony nie chciały zapłacić podatków i z tego powodu nie istnieją żadne roszczenia o naprawienie szkody wynikające z umowy (OLG Frankfurt am Main, postanowienie z sygn. 19 W 29/11)o Praca na czarno o ubezpieczenie wypadkoweSąd uznał, iż pracownikowi na czarno przysługuje odszkodowanie za wypadek w pracy. Nielegalne zatrudnienie nie wyłącza bowiem ochrony przepisów o ubezpieczeniu wypadkowym. Sprawa dotyczyła obywatela serbskiego, który bez pozwolenia o pracę i bez pisemnej umowy pracował na budowie i został porażony prądem (Hessisches Landessozialgericht wyrok z sygn. L 9 U 46/10)o Praca na czarno jako podstawa wypowiedzenia umowy o pracęSąd uznał, iż zakład hydrauliczny mógł zwolnić swego pracownika, który u klientki zakładu wykonał usługę. Pracownik pobrał należne wynagrodzenie nie wystawiając rachunku i zatrzymał pieniądze dla siebie. Sprawa wyszła na jaw po tym jak klientka poskarżyła się w zakładzie na złą jakość wykonanej usługi (Hessisches Landesarbeitsgericht wyrok z 28. sygn. 16 Sa 593/12).o Zapłata podatków i składek obciąża pracownika pracującego na czarnoNiemiecki Najwyższy Sąd Pracy zajmował się następującym przypadkiem. Pracodawca zatrudnił pracownika na tzw. minijob za 400 Euro. Pracownik jednak stwierdził, iż chce pracować na pełny etat na czarno za dodatkowe 900 Euro. Rzecz trwała trzy lata. Pracodawca nie płacił regularnie, więc pracownik pobierał sobie samowolnie pieniądze z kasy. Kiedy sprawa wyszła na jaw pracownik został zwolniony. Jednakże założył sprawę w sądzie o niesłuszne zwolnienie, która dotarła do najwyższej instancji. Sąd uznał, że zwolnienie było prawidłowe. Ponadto orzekł, że uzgodnione 900 Euro było kwotą brutto, a nie netto, wobec tego to na pracowniku ciąży obowiązek zapłaty zaległych składek socjalnych i podatkowych (BAG wyrok z sygn. 5 AZR 301/09).o Dochód z pracy na czarno a obowiązek alimentacyjnyPraca na czarno może być zaliczona do wysokości alimentów, które mają być płacone. To nastąpi pod warunkiem, iż osoba uprawniona do alimentów udowodni, że zobowiązany do alimentów pracuje na czarno. Ojciec wskazywał, iż nie może płacić alimentów na dziecko, gdyż nie pracuje i otrzymuje zasiłek socjalny. Jednocześnie chwalił się on wśród znajomych iż zarabia na czarno Euro miesięcznie. Matka dziecka powołała na świadków owych znajomych, którzy potwierdzili słowa ojca dziecka i sąd uznał, iż ojciec może płacić alimenty. (Brandenburgisches Oberlandesgericht, postanowienie z sygn. 9 UF 292/11)Jak widać z przedstawionych przypadków praca na czarno wiąże się z istotnymi perturbacjami i ryzykiem zarówno natury cywilnoprawnej jak i karnej jak i karnoskarbowej. To ryzyko dotyczy dwóch stron świadomych pracy na czarno. Wobec tego należy starać się unikać pracy na czarno, choć jak podają dane statystyczne w Niemczech, wiele osób czyni Marcin Zieliński Rechtsanwalt & Adwokat Köln, Niemcy jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści. Była partnerka jest ze mną w ciąży. Matka mojego przyszłego dziecka aktualnie pozostaje w związku ze swoim byłym partnerem (obecnie narzeczonym), z którym ma 4-letnią córkę. Ja na co dzień mieszkam w Norwegii. Ona pracuje na podstawie umowy o pracę, a jej partner pracuje na czarno na budowie. Z informacji, które od niej otrzymuję, wynika, że chce dochodzić ode mnie alimentów. Zaproponowałem 500 zł plus pokrywanie bieżących wydatków. Propozycja została odrzucona. Moje wynagrodzenie wynosi ok. 10 tys. zł, jednak znaczna część tej kwoty (6 tys.) zostaje wydana na bieżące utrzymanie. Do dyspozycji zostaje mi zatem 4 tys. zł. Mam wrażenie, że była partnerka chce wyciągnąć ode mnie jak najwięcej, a ja wolałbym nie utrzymywać jej rodziny, tylko swoje dziecko. Ile sąd może mi zasądzić alimentów? Pokrycie wydatków związanych z ciążą i porodem przez ojca dziecka nie będącego mężem matki Zgodnie z art. 141 § 1 ojciec niebędący mężem matki obowiązany jest przyczynić się w rozmiarze odpowiadającym okolicznościom do pokrycia wydatków związanych z ciążą i porodem oraz kosztów trzymiesięcznego utrzymania matki w okresie porodu. Z ważnych powodów matka może żądać udziału ojca w kosztach swego utrzymania przez czas dłuższy niż trzy miesiące. Jeżeli wskutek ciąży lub porodu matka poniosła inne konieczne wydatki albo szczególne straty majątkowe, może ona żądać, ażeby ojciec pokrył odpowiednią część tych wydatków lub strat. Roszczenia powyższe przysługują matce także w wypadku, gdy dziecko urodziło się nieżywe. Innymi słowy Pan, jako ojciec przyszłego dziecka, zobowiązany jest do pokrywania kosztów związanych z ciążą i porodem oraz kosztów trzymiesięcznego utrzymania matki w okresie porodu. Nie ma Pan zatem obowiązku dokładania się do kosztów utrzymania matki dziecka w czasie ciąży. Jeżeli matka dziecka (była partnerka) pracuje na podstawie umowy o pracę, to nawet jeżeli znajduje się na L4 w związku z ciążą, nie ponosi straty, albowiem w czasie ciąży chorobowe wynosi 100% wynagrodzenia. Zachodzi pytanie, czy matka Pana przyszłego dziecka zmuszona jest poddawać się jakimś specjalistycznym badaniom lub leczeniu, które nie jest opłacane z NFZ, a musi za nie samodzielnie płacić. Jeżeli tak, wówczas częściowo na pewno jest Pan takimi kosztami obciążony. Kiedy dziecko przyjdzie na świat, wówczas zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Innymi słowy nie tylko Pana możliwości zarobkowe i majątkowe będą przez sąd brane od uwagę, ale także usprawiedliwione potrzeby dziecka. Istota świadczenia alimentacyjnego polega bowiem na zaspokajaniu potrzeb dziecka, a nie jego matki i osób trzecich, które z matką i dzieckiem zamieszkują. Zobacz również: Dziecko urodzone w małżeństwie z innym mężczyzną Obowiązek pokrycia części lub całości kosztów utrzymania lub wychowania małoletniego dziecka - obowiązek alimentacyjny W chwili obecnej nie ulega wątpliwości, iż matka dziecka będzie czyniła osobiste starania o jego wychowanie. Na Panu jako na ojcu zatem ciążyć będzie obowiązek pokrycia części lub całości kosztów utrzymania lub wychowania małoletniego dziecka. Ustawodawca w sposób jednoznaczny posługuje się sformułowaniem, iż zakres świadczeń alimentacyjnych jest uzależniony od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego nie należy kojarzyć z wysokością faktycznych zarobków bądź też czystego dochodu z majątku. W ocenie zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego mieszczą się także te niewykorzystane, jeżeli tylko są realne, a potrzebom uprawnionych zobowiązany nie jest w stanie sprostać posiadanymi środkami. Możliwości zarobkowe – to zarówno te przybierające postać pieniężną, jak i te, pobierane w naturze. Wynagrodzeniem są także świadczenia uzupełniające wynagrodzenie podstawowe (premie, dodatki, tzw. trzynasta pensja, nagroda jubileuszowa itp.). Zobacz również: Nazwisko dziecka pozamałżeńskiego po rozwodzie Od czego uzależniona jest wysokość alimentów na dziecko? Jak wskazuje Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 maja 1975 r., sygn. akt III CRN 48/75: „zasadne i zgodne z treścią art. 135 kro – jest oparcie się na możliwościach zarobkowych pozwanego, a nie tylko na jego aktualnych zarobkach. Zakres obowiązku alimentacyjnego może i powinien być większy od wynikającego z faktycznych zarobków i dochodów zobowiązanego, jeśli przy pełnym i właściwym wykorzystaniu jego sił i umiejętności zarobki i dochody byłyby większe, a istniejące warunki społeczno-gospodarcze i ważne przyczyny takiemu wykorzystaniu nie stoją na przeszkodzie (por. orzeczenie Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 9 stycznia 1959 r. III CR 212/58 OSPiKA 1960/2 poz. 41).” W toku postępowania o alimenty sąd w pierwszej kolejności ustali, jakie są usprawiedliwione potrzeby dziecka, a następnie ustali możliwości zarobkowe rodziców. Zgodnie z tymi ustaleniami sąd zasądzi odpowiednie alimenty. Sąd weźmie też pod uwagę, jakie dziecko ma potrzeby i czy są one zaspokajane. Żądanie ojca przedstawienia zestawienia rachunków i wszystkich wydatków związanych z utrzymaniem dziecka W mojej ocenie powinien Pan żądać w przyszłości przedstawienia zestawienia rachunków i wszystkich wydatków związanych z utrzymaniem dziecka, które przedstawią zestawienie przypuszczalnych kosztów utrzymania dziecka i wynikających z zaspokojenia jego potrzeb. Nie bez znaczenia dla wysokości alimentów będzie także kwestia dobrowolnego zabierania dziecka na wakacje, troszczeń się o jego rozwój fizyczny i umysłowy. Kwestie te jednak z uwagi na wiek i zamieszkiwanie przez Pana w Norwegii będą brane pod uwagę w przyszłości. Wszystko to sąd weźmie pod uwagę przy ustalaniu wysokości alimentów. Istotne z punktu widzenia Pana interesu jest orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 1967 r., sygn. akt III CR 422/66, zgodnie z którym „przez obowiązek alimentacyjny dostarczanie środków utrzymania przewidziany w art. 128 i 133 § 2 kro, rozumieć należy obowiązek zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb osoby uprawnionej potrzebującej alimentacji; obowiązek ten może polegać również na dostarczeniu osobie znajdującej się w niedostatku mieszkania, opieki lekarskiej i domowej”. Nadto w wyroku z dnia 21 maja 1975 r., sygn. akt III CRN 72/75, „usprawiedliwione potrzeby dziecka winny być ocenione nie tylko na podstawie wieku, lecz również miejsca pobytu dziecka, jego środowiska, możliwości zarobkowych osób zobowiązanych do jego utrzymania oraz całego szeregu okoliczności każdego konkretnego wypadku. W szczególności pojęcia usprawiedliwionych potrzeb nie można odrywać od pojęcia zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Pojęcia te w praktyce pozostają we wzajemnej zależności i obie przesłanki wzajemnie na siebie rzutują, zwłaszcza przy ustalaniu przez sąd wysokości alimentów”. Usprawiedliwione potrzeby dziecka a możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego do płacenia alimentów W podobnym tonie wypowiada się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 marca 1985 r., sygn. akt III CRN 341/84, zgodnie z którym „zakres świadczeń alimentacyjnych należy – zgodnie z art. 135 § 1 kro – od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Należy przy tym stwierdzić, że pojęcie usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz pojęcie możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego, pozostają we wzajemnej zależności i obie te przesłanki wzajemnie na siebie rzutują, w szczególności przy ustalaniu wysokości alimentów przez sąd. Odmienny pogląd pozostawałby w sprzeczności z zasadą równej stopy życiowej dzieci i rodziców, obowiązującej także w sprawach alimentacyjnych”. Istota świadczenia alimentacyjnego polega na zapewnieniu środków wychowania i utrzymania osoby uprawnionej do takiego świadczenia, a nie osoby, która opiekuje się osobą uprawnioną. Zasądzenie świadczenia pieniężnego w wysokości wykraczającej poza zakres usprawiedliwionych potrzeb małoletniego dziecka w mojej ocenie narusza istotę tego świadczenia. Uważam, że wysokość alimentów zależeć będzie zatem w głównej mierze od potrzeb dziecka. Zaproponowana przez Pana kwota 500 zł plus bieżące wydatki związane z ciuszkami, wózkiem itp. na pewno będą przez sąd brane pod uwagę. Sądy rodzinne zawsze bowiem oceniają sprawę szerzej, tj. nie tylko pod kątem materialnym, ale także pod kątem przyczynienia się do wychowania dziecka, realizowania prawa do kontaktu z dzieckiem. Jeżeli Pana wolą jest spełnienia świadczenia w wysokości 500 zł, to taka kwota winna być przez Pana przekazywana po urodzeniu dziecka na rachunek matki. Dodatkowo jeżeli będzie Pan kupował dziecku rzeczy i ubrania, proszę za każdym razem wziąć imienną fakturę, by matka nie mogła w przyszłości wskazywać, że przedmioty te nie zostały zakupione. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Przepis art. 110 ust. 5 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej ( Nr 175, poz. 1362 z 2009 r. ze zm.) stanowi, iż kierownik ośrodka pomocy społecznej może wytaczać na rzecz obywateli powództwa o roszczenia alimentacyjne. W postępowaniu przed sądem stosuje się odpowiednio przepisy o udziale prokuratora w postępowaniu cywilnym. Oznacza to że sąd ma obowiązek zawiadomić osobę , na rzecz której wytoczono powództwo, doręczając jej odpis pozwu a osoba zainteresowana może wstąpić do sprawy w charakterze powoda (art. 56 KPC). Intencją takiego uregulowania jest to, iż pomoc społeczna powinna znajdować zastosowanie, gdy mimo własnej aktywności i wsparcia rodziny nie można przezwyciężyć trudności. Jeżeli istnieją osoby, które zgodnie z obowiązkiem alimentacji mogą dostarczyć osobie potrzebującej niezbędnych środków utrzymania, to ich powinności wyprzedzają świadczenia z pomocy społecznej. Uprawnienia do korzystania z tej pomocy należy zatem traktować jako wtórne i uzupełniające wobec alimentów. Możliwość wytoczenia powództwa w sprawie o alimenty przez kierownika ośrodka pomocy społecznej stwarza szanse na zaktywizowanie rodziny niewywiązującej się z obowiązków na rzecz osób najbliższych. Wskazać w tym miejscu należy, że ingerencja organów pomocy społecznej w stosunki alimentacyjne rodziny, powinna znajdować zastosowanie w sytuacjach wyjątkowych, gdy mimo własnej aktywności i wsparcia rodziny nie można przezwyciężyć trudności. Z kolei jeżeli istnieją osoby, które zgodnie z obowiązkiem alimentacji mogą dostarczyć osobie potrzebującej niezbędnych środków utrzymania, to ich powinności wyprzedzają świadczenia z pomocy społecznej. Uprawnienia do korzystania z tej pomocy należy zatem traktować jako wtórne i uzupełniające wobec alimentów. Możliwość wytoczenia powództwa w sprawie o alimenty przez kierownika ośrodka pomocy społecznej stwarza szanse na zaktywizowanie rodziny, w sytuacji jeżeli osoba faktycznie nie wywiązuje się z obowiązków na rzecz osoby najbliższej. Alimenty na mamę, ojca, babcię czy dziadka pozew MOPS, OPS, GOPS Poznań Obowiązek alimentacyjny i jego zakres wyznaczają przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Przepis art. 128 KRO stanowi, że obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo. Zgodnie natomiast z art. 129 § 1 KRO, obowiązek alimentacyjny obciąża zstępnych przed wstępnymi, a wstępnych przed rodzeństwem; jeżeli jest kilku zstępnych lub wstępnych - obciąża bliższych stopniem przed dalszymi, a krewnych w tym samym stopniu obciąża obowiązek alimentacyjny w częściach odpowiadających ich możliwościom zarobkowym i majątkowym. Zgodnie z art. 133 § 1 KRO, rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Poza szczególnym unormowaniem obowiązku alimentacyjnego rodziców względem dzieci niezdolnych do samodzielnego utrzymania się, uprawniony do świadczeń alimentacyjnych, o których mowa w § 1 przepisu art. 133 KRO, jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku ( § 2). Na zasadzie art. 1441 zobowiązany może uchylić się od obowiązku alimentacyjnego względem uprawnionego, jeżeli żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie dotyczy to obowiązku rodziców względem ich małoletniego dziecka. Przy ocenie zakresu obowiązku alimentacyjnego należy wziąć pod uwagę art. 135 § 1 i 2 KRO, w myśl których to przepisów zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego, a wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie albo wobec osoby niepełnosprawnej może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o utrzymanie lub o wychowanie uprawnionego - w takim wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego. Zakres świadczeń alimentacyjnych wyznaczają dwie przesłanki, między którymi zachodzi współzależność, wyrażająca się w tym, że usprawiedliwione potrzeby uprawnionego powinny być zaspokojone w takim zakresie, w jakim pozwalają na to możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego. Sąd wyraża pogląd, iż rodzice, którzy z uwagi na niskie dochody, nawet w skromnym zakresie nie są w stanie zabezpieczyć własnych materialnych potrzeb, są zwolnieni z ciążącego na nich obowiązku alimentacyjnego względem ich dorosłego dziecka. Górną granicą świadczeń alimentacyjnych są bowiem zarobkowe i majątkowe możliwości zobowiązanego, chociażby nawet w tych ramach nie znajdowały pokrycia wszystkie usprawiedliwione potrzeby uprawnionego do alimentacji (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia r., sygn. akt III CRN 470/71, Informator Prawniczy 1972, nr 1 – 2, poz. 15). Powyższe oznacza, że zakres świadczeń alimentacyjnych jest dwustronnie kształtowany. Z jednej strony poprzez usprawiedliwione potrzeby uprawnionego, a więc te, którym sam uprawniony nie jest w stanie sprostać i które w rzeczywistości wychodzą poza katalog potrzeb podstawowych (niezbędnych). Z drugiej zaś poprzez możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego, które stanowią sztywną górną granicę obowiązku alimentacyjnego. Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię Kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej OPS, działający na rzecz A. H., wniósł o zasądzenie od pozwanej K. M. renty alimentacyjnej w wysokości po 450 zł miesięcznie. W uzasadnieniu podał, że pozwana jest wnuczką A. H.. Otrzymuje wynagrodzenie w wysokości około 2 000 zł netto miesięcznie. A. H. przebywa w (...) Pomocy (...) w B.. Koszt jej utrzymania wynosi 3 857,87 zł, z czego pokrywa kwotę 1 155,37 zł, a Gmina B. kwotę 2 702,50 zł. Nie ma kontaktu z rodziną. Pozwana otrzymała dom od A. H., który sprzedała. Ojciec pozwanej nie realizuje obowiązku alimentacyjnego wobec matki, był leczony psychiatrycznie, nie wiadomo gdzie przebywa. Powódka A. H. z uwagi na wiek i stan zdrowia nie była w stanie samodzielnie funkcjonować. Wymagała opieki innej osoby. Takiej opieki nie miała, w szczególności nie otrzymała jej od pozwanej K. M. Dlatego została umieszczona w Domu Pomocy Społecznej w B., gdzie miesięczny koszt utrzymania wynosi 3 857,87 zł. Alimenty na mamę, ojca, babcię czy dziadka pozew MOPS, OPS, GOPS Poznań Powódka A. H. ponosi odpłatność za pobyt w domu pomocy społecznej w kwocie 1 155,37 zł miesięcznie, co stanowi 70 % jej dochodu. Zgodnie bowiem z treścią art. 61 ust. 2 pkt 1 Ustawy o pomocy społecznej – mieszkaniec domu ponosi opłatę nie większą niż 70 % swojego dochodu. Pozostałą część kosztów utrzymania powódki w placówce ponosi gmina jako organ obowiązany do wnoszenia opłaty po małżonku, zstępnych, wstępnych. Miesięczne obciążenie gminy z tego tytułu to kwota 2 702,50 zł, pozwana bowiem nie zgodziła się dobrowolnie przyczyniać do utrzymania powódki. Pozwana K. M. pracuje, zarabia 2 478 zł miesięcznie netto. Jej mąż też pracuje, zarabia 3 535 zł miesięcznie netto, z tym że ponosi koszty dojazdu do pracy (około 500 zł miesięcznie). Płaci on alimenty na małoletniego syna w wysokości 350 zł miesięcznie oraz sprawuje nad nim opiekę naprzemienną, co także wiąże się z kosztami związanymi z utrzymaniem dziecka. Pozwana z małżeństwa ma córkę, która choruje, wymaga leczenia endokrynologicznego, zakupu leków, wizyt lekarskich. Dziecko uczęszcza do przedszkola za odpłatnością do 120 zł miesięcznie. Pozwana nie utrzymuje kontaktów z powódką , nie przyczynia się do jej utrzymania, w szczególności nie partycypuje w odpłatności za placówkę. Powódka w przeszłości również nie utrzymywała z pozwaną kontaktów, w szczególności gdy ta była jeszcze małoletnia. Powódka nieruchomość w S. przepisała na syna, nie na wnuczkę. W konsekwencji to pozwana stała się właścicielką tej nieruchomości, ale nabyła ją w drodze dziedziczenia po ojcu, a nie jako darowiznę od babci. Pozwana odziedziczoną nieruchomość sprzedała, a pieniądze ze sprzedaży (60 000 zł) przeznaczyła wraz z mężem (który od swojej matki otrzymał 200 000 zł) na zakup działki i domu do wykończenia w L. Okoliczność zaś, że powódka nie utrzymywała kontaktów z pozwaną nie stanowi, że żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Zdaniem Sądu pozwana winna przyczyniać się do utrzymania powódki, która z uwagi na wiek i stan zdrowia wymaga opieki, a pozwana jej tej opieki nie zapewnia. Jednakże pozwana ma na utrzymaniu córkę, która wymaga leczenia. Dochody pozwanej oscylują w granicach 2 500 zł miesięcznie i pozwalają na alimentowanie powódki kwotą po 200 zł miesięcznie, a dalej idące powództwo jako wygórowane zostało oddalone. Wyrok Sądu Rejonowego w Kłodzku - III Wydział Rodzinny i Nieletnich z dnia 14 lutego 2019 r. III RC 250/18 W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt. Z wyrazami szacunku.

alimenty od ojca pracującego na czarno